Perspektywa linearna
Przed ekranami siedzą grubasy,
siedzą i jedzą same frykasy.
Mięśnie napięte, wzrok wytężony,
sprawnie wertują kolejne strony.
Na giełdzie bessa a może hossa?
Trudno z ekranu, odkleić nosa.
Czasu nie tracić, każdej z chwil szkoda,
kawa w termosie, w bidonie woda.
Internetowe kwitną przyjaźnie,
bo na odległość, tak jakoś raźniej.
Tu się coś przytnie, a tam przyklei,
kreacja - nie grzech, w
cyberprzestrzeni.
Niepostrzeżenie mijają lata.
Prosili sami - przyszła zapłata.
W fotele wrośli, wstać już nie mogą,
tli się strach w oczach, obok...nikogo.
Komentarze (28)
;-))) Teniu... zobrazowałaś... bardzo dobrze...;-)))
wychodzę natychmiast...;-)))
pozdrawiam wychodząc liści szelestem
;-))) vel atma
hmmm, a jak odejść jak jeszcze nie wszystkie wiersze
przeczytałam :)
A to ci się udało )))
Dobry temat, ładnie przedstawiony.
Przyjemnie było przeczytać ten humorystyczny wiersz.
Mam nadzieję, że coś się w tym kierunku zmieni bo
perspektywa niespecjalna. Pozdrawiam:)
Internet to niewątpliwie dzieło szatana. A wiersz...
czysta prawda.
fajna satyra na leniwych we własnym życiu co tylko
konsumują na odległość i kiedyś z powodu prozaicznej
tuszy i braku celu w fotelu samotność swoją pogłębiają
:)
smutna to perspektywa przyszłości, wiersz przestrogą
by coś zmienić w życiu póki nie za późno
dobre włącznie z tytułem, b.dobra i smutno-prawdziwa
puenta
Z wielką łatwością poruszony taki temat. Gratuluję :)
W Twoim wierszu...sama prawda...Dobrze, ze moge
jeszcze wstac...;))
sama prawda.......w wojsku toto nie było...siedzi toto
przed ekranem /w pracy też/...zamawia toto kebaby i
pizze.....waży toto po 120 kg.....oj pełno tu
takich...i u mnie w pracy też....to jest obraz
dzisiejszej młodzieży...a mamusie czekają po pracy z
sutym obiadkiem
Pięknie! Sama prawda o pułapkach współczesności!
Kiedyś latałem do znajomych i oni do mnie a teraz
telefon, internet, a grymas na twarzy przyjaciela
niwidoczny i to że on w potrzebie a prosić nie umie.
Pozdrawiam!