pestki
to był dzień – noc
w którym obcięliśmy sobie
wszystkie ręce
wszystkie głowy
i nogi
korpusom zdjęliśmy bluzki
miednicom spódnice
stringi, bokserki…
zależy co kto miał na wierzchu
a potem zaczęliśmy odrywać sobie skórę
schodziła ciężko
i bolało
jak pozbycie się uporczywego plastra
albo taśmy klejącej
w którą owinęliśmy się
(albo coś nas owinęło
wcześniej
plastry kładliśmy obok
nie było krwi
suchość pomieszczeń
wyssała wszystko
już dawno
z nas
rozbieraliśmy się
nie wiadomo czym
bo rąk nie było
tylko pestki
– my
pozbawieni miąższu
najpierw otoczki
skorupy
tarczy
nadzy
w szpitalnej sukience
totalnej bezbronności
otwarci jak serce
na stole operacyjnym
krzyczymy w ciemnościach
gdy skalpel długopisu
brnie
we wnętrznościach
wcale nie uśpionej
do tego zabiegu
kartki
Komentarze (9)
Ten wiersz stał się pestką. Zasiej ją.
Bej to przepaść, aż strach, ile tu zostało wyrzuconych
słów, których nikt nie przeczyta. Ludzie odchodzą
stąd, a nikt tego nie zauważa. To bej, z wierszykami.
Czekam na książkę. Wyślij ją na konkursy, choćby w
Kutnie na debiut roku, są też inne. Jeśli nikt nie
będzie chciał wydać, wydaj sama, choćby przez Ridero -
tam można drukować nawet 1 egzemplarz na żądanie.
Jeden dla mnie , jeśli do tego czasu będę jeszcze
miała laptop i zdolność czytania.
To ja jestem tą strzykwą bez mózgu.
Więc przepraszam, ale Tobie szczerze - powodzenia! I
już mnie tu nie ma.
prawie dramatycznie, może zamiast pestki, to łuski
albo jakos tak, bo z pestek jeszcze można sie odrodzić
- łupiny... Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku
życzę :)
świetny, acz smutny...Do Siego Roku!:) pozdrawiam
Świetny życiowy wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Emocjonalny tekst.
Swoista walka bohaterki wiersza
z sobą.
Moc serdeczności Marto.
Jakoś tak się smutno zrobiło:)pozdrawiam:)
dokładna i bolesna wiwisekcja
I oskalpowałaś moją subtelność, aż kartki pożółkły,
pióro popuściło atramentem, a oni bez portek i sukni.
Pozdrawiam Marto Cudownego dnia Ci życzę.
To prawda, że czasem ten długopis może być jak skalpel
i czasem i Autor dokonuje całkowitej wiwisekcji
czasem jest to bolesne, mimo, że krwi nie widać, choć
nie każdego jest stać na to, albo nie każdy chce się
obnażać przed innymi, zwłaszcza jeśli ci inni myślą
innymi kategoriami...
Dobrej nocy Marto życzę :)