Pewex-z cyklu klapka wspomnień
towar w gazetę pakowany oraz spod lady
wszystko
i nagle wielkie zmiany Pewex to było
zjawisko
produkty że dech zapiera kolory takie jak
tęcza
trzeba dolarów nazbierać konik nam je
nastręczał
na półce tyle dobrego w oczach wszystko
migocze
lecz trudny dostęp do tego a u nas
musztarda i ocet
i nasza smutna szarzyzna kolejki kartki
przymusy
taka była Ojczyzna jak wtedy ten Pewex
kusił
słodycze i kosmetyki pamiętam Ariel do
prania
snickersy batoniki towarów tych cała
gama
to luksusu namiastka tkwiła w towarze
siła
i tylko ludzi garstka tam coś dla siebie
kupiła
Komentarze (5)
Kupowane w Pewexie towary odznaczały się dobrą
jakością. Magnetofon "Blaupunkt" kupiony przeszło 40
lat temu nadal funkcjonuje. Był to trudny okres. Można
było "przeżyć". Z kolei słodycze i czekolady kupowane
np. w sklepach Wedlowskich były świeżutkie i
wspaniałe. Pozdrawiam
Pamietam jak sobie pierwsze dzinsy kupilam w pewexie:)
Pozdrawiam:)
Lubiłam oglądać te kolorowe rzeczy w Peweksie, ale nie
dręczyły mnie zakupy - był człowiek tak młody, że
wiele do szczęścia nie brakowało
Bardzo ładny wiersz, brakuje mi tu tylko znaków
przestankowych. Pozdrawiam.
Pamiętam jak liczyłem centy, by towar z Wielkiego
Świata kupić w Pewexie. Zakupy drobne, ale to poczucie
wejścia do Skarbca... bezcenne. Pozdrawiam serdecznie
Lucynko.:)))