Pewne dwa cudowne piątki
znów o panie W. aż trudno uwierzyć, jakim potrafisz być natchnieniem
Moje zimne opuszki palców
dotykają oziębłych piersi
tak jak twoje
kiedyś zwykły to robić
w pewne dwa cudowne piątki
Z utęsknieniem wyobrażam sobie
że to nadal twoje ręce
i twoje usta
dotykają mego ciała
tak to zwykły robić
w pewne dwa cudowne piątki
które chcesz porzucić w niepamięć
a ja zapamiętam je na wieki
i wyobraźnia będzie mnie niosła
ku pewnym cudownym dwu piątkom
gdy nasze usta spoiły się razem
dzisiaj jesteś dla mnie zakazem
który pragnę złamać
i cofnąć czas
ku pewnym cudownym dwóm piątkom
wykorzystana.zakochana.niechciana. kocham Cię kiedy masz zamiar dojrzeć? ja poczekam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.