Pewne zdarzenie
Zapada zmrok
brak gwiazd na niebie w
pokoju ciemność nastała
słychać tylko głos wokalisty
romantyczną muzykę.
Dech w piersiach zapiera
włącza dusza poety
przypomina pewne zdarzenie
wieki temu z
pewnym facetem na
ławce w
parku.
Słoneczko świeciło
ptaszki ćwierkały
oczy się spotkały
usta zetknęły
ramiona przywarły.
Było to
piękne, cudowne,
wyjątkowe
uczucie a teraz tylko
co zostało to
łza na policzku.
To było ostatnie spotkanie
jest teraz
tam gdzieś daleko
w Holandii za granicą.
Komentarze (3)
Po przeczytaniu ogarnia współczucie. Żal utraconej
miłości.
Rozumiem aż za dobrze. Pozdrawiam serdecznie.
Rozpacz po utraconej miłości, zagubienie po zgubionej
nadzieli. Rozumiem, współczuję i zostawiłem PLUSA!