Pewnego dnia
Dla Niej (wersja poprawiona wiersza)
Pewnego dnia przyszła Ona.
Bez pukania.
Nie proszona.
(lecz tak mi miła
Ona która marzeniem była)
Sen się ziścił wreszcie.
Ona, która wpadła mi w ręce.
Więc musiałem Ją ugościć
Bo kim bym był
Gdybym nie przyjął daru miłości?
autor
AlmostKing
Dodano: 2010-04-03 17:05:14
Ten wiersz przeczytano 452 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Wiersz pełen ciepła. Pozdrawiam.
Takiego daru faktycznie się nie odrzuca.
miłość rodzi miłość,to co dajemy w darze powraca do
nas
coś jest w tym wierszu... i właśnie za to coś (+) :-)
jak przychodzi miłość trzeba mieć otwarte serce na
nią.... ładnie wyrażone myśli.... pozdrawiam...
Ta ona - to miłość, tak? Też chciałabym, żeby tak do
mnie zawitała... pozdrawiam cieplutko ;];]