Pewnego dnia...
Pewnego dnia...wyszła zza okna mgła.
Wybiła się z niziny..... wkraczając
do innej "niebieskiej" krainy.
Wiatr unosił ją tam.... gdzie gwiazdy
chodzą spać.
utulił ją ......zamiast zabawiać.
Dał buziaka, przytulił do oka.
Ona zaś NIEBIAŃSKA
cała głęboka.......... w uczuciach,
Przytuliła się
zasnęła
po czym zniknęła.
Od tej chwili...słońce zaczęło górować na
dworze.
Świat oświeTLIŁO w pięknym kolorze.
Tak jest ..zawsze ,
Jeśli ładna jest pogoda.
Czy ONA czyni z nas ... lepszych ludzi? Nikt wtedy się nie chmurzy , losach życia trudzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.