pewnie ci o tym powiem
Tampa
Wiesz jak bym chciala odejsc
gdy sil braknie na trwanie
pewnie ci o tym powiem
gdy sie obudzisz nad ranem
przylgnac chce do twarzy
i tak w bezruchu pozostac
chwile mala
a jeszcze tylko podasz mi
obie dlonie
uscisne je zabiore
ich cieplo sil ostatkiem
wchlone twoj zapach gleboko
by tam wysoko bedac
nie zapomniec go przypadkiem
mam jeszcze jedno pragnienie
bys czekal na mnie
na lawce w ogrodzie
pod zacienionym modrzewiem
gdzie ostatnia piesn zaspiewa
ptak zablakany
widzisz jakie mam
dziwne marzenia
ale czy ci o nich powiem
dzisiaj jeszcze nie wiem kochany...
Komentarze (24)
Bardzo ładny wiersz, choć smutny.
Pozdrawiam serdecznie.
ladny wiersz,usmiechow zycze ,pozdrawiam serdecznie
Ależ mi się podoba.Pozdrawiam serdecznie.
To nie są dziwne, lecz piękne marzenia. Śliczny,
delikatny wiersz. Serdecznie pozdrawiam.
Powiedz mu, powiedz. Wzruszający uczuciami wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Dobrze czujesz!!!!
czuje taką przerwe między nie wiem a kochany
To powiedz ,subtelny wiersz. Pozdrawiam
dc .jesli tam sie dostane oczywiscie.
A tak wogole to mam dola i plote trzy po trzy.
Pozdrawiam serdecznie!
Niedziedziczko droga ja czasami czuje sie jak
starsza,ale to tylko czasami!
Zarys postaci chce zabrac do nieba
Dziwna melancholia, jakby pisała sędziwa staruszka bez
sił, albo osoba mocno schorowana. Nie rozumiem też
gdzie ma być zabrana jego postać, w ogóle połączenie
słów:" zabiore tam twoja postac"
brzmi jakoś nienaturalnie. Czy zwróciłabyś się tak
istotnie do ukochanego? Dlatego troch mnie razi ta
linijka w stosunku do innych, zgrabnych wersów:)))
Zastanawiający... Pozdrawiam ciepło :))
Smutny ale piękny, zadumałam się. Serdeczności
Dziekuje Karolu!Twoje slowa i opinie sa dla mnie jak
miod!!!serdecznieosci posylam!
twoje myśli dotykają serca jak utęsknione dłonie
pozdrawiam