Pewnosc
Bieglem przed siebie nie myslalem o zle,
Bieglem przed siebie i wszystko co robilem
myslalem ze dobre.
Nie zwazalem na innych a to co robilem
upewnialo mnie.
Bylem bardzo pewny siebie i nic nie moglo
mnie zalamac.
Przyszedl moment zmartwienia ale nawet on
nie zlamal mej mocy.
Smierc bliskich darowala mi chwile wachania
ale nadal byla pewnosc siebie.
Lekkie zainteresowanie przeszloscia
potwierdzalo mi polepszenie i znuw
pewnosc.
Dom, dziecko, zona te rzeczy tym bardziej
dawaly mi sily aby dazyc do wiecej aby
dazyc do
Lepszego!
Myslalem ze nic juz nie bedzie moglo mnie
powstrzymac lub zalamac i zabrac ma
pewnosc.
A jednak zdazylo sie i zalamalo mnie, cos
na co nie bylem przygotowany cos czego
nie
przewidzialem.
Co teraz pytam sie przeciez wiek muj
jeszcze maly.
Sily i woli napewno mi brak jestem zalamany
czego to znak?
Nic mnie juz nie cieszy i nic mnie zabawic
nie umi, coraz zadzej smiech odwiedza
moje
Serce!!!
Teraz to wszystko takie sztuczne lub grane
jest a to juz nie jest zycie tylko jego
gest.
Najwieksza pewnosc, najmocniejsze sily nie
zastapia mi tego co dawala mi moja zona
kiedy
byla MOJA!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.