Pieczęć
zerwałem pieczęć
której nie wolno dotykać
teraz jak wiatr
muszę pojawiać się i znikać
wypiłem wino
z zapomnianej czary
i wszedłem na drogę
gdzie piękno i nocne koszmary
dotknąłem uczucia
co otwiera rany
dziś jestem jak wiersz
nigdy nie spisany
Komentarze (1)
Wiersz nigdy nie spisany to mi właśnie się kołata
czytając Ciebie , eh ! ... poezja a ja czytająca
grafomanka ... jak kiedyś wrócisz tu , znajdziesz
złamany listek dębowy z tych czterech dębów , który mi
wskazał drogę na pokusę oczom , złamał się na na pół
, czas mnie ponagla ... :) Pozdrawiam