Piękna i bogata
Gdybym była piękna i bogata,
osiagnęła bym szczyt tego świata.
Świetne auto, klejnoty i stroje,
co dzien fryzjer, solariów podwoje.
Mężczyzn setki, bo każdy na świecie,
cudnie czuje się przy pięknej kobiecie.
Tylko jedna myśl mnie jeszcze goni,
czy i szczęścia bym miała do woli?
Czy uczucia mi dawane,
nie były by kupowane?
Bo wolę być taka zwyczajna,
romantyczna a czasem banalna.
Co nie wszystko sobie kupuje,
a na szczęscie sobie zapracuje.
Z rozwianymi włosami na wietrze,
co nie zawsze wie co dobre, co lepsze.
I z usmiechem gdy blisko ma Ciebie
i ze łzami gdy wracasz do siebie.
Chcę byc taka , bo inna nie umiem
w świecie bogactw zawsze sie gubie.
Wolę z Toba isc razem po łące
i wsłuchiwać się w drzewa szumiące.
A na szczycie świata jestem zawsze,
kiedy Twoja dłoń moją dłoń głaszcze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.