Pięknemu
Zmęczona czekaniem.
W czekaniu trwająca.
Spełniona z jednym Twoim tchnieniem.
Do stóp Twych- Piękny upadająca...
(Oczywiście nie do końca to będzie tak
wyglądać
Choć zakochana?- a i owszem.)
Udręczona obojętnością.
W Twe wyśnione ramiona
Niesiona miłością...
Odwróceniem głowy raniona....
(Choć po dłuższej "niemowie" się Piękny
wysiliłeś.
Dziś tak wytęsknione "cześć" było.
Tak... Wytęsknione...)
Z daleka Cię widziałam.
Memu sercu to wystarczyło.
Niby powiew wiatru Ciebie czułam...
Mój Wyśniony... Kiedy to było...?
(Aj Piękny. Co dzień Cię widzę na
szczęście.)
Czasem nasze oczy się spotkają.
Mój wietrze, ogniu, ziemio...
Chociaż dłonie nigdy nie dotykają
Wciąż w cierpliwości trwają.
(Bez Ciebie znikam.)
Komentarze (1)
haha [!] nie przestanę...śliczny wierszyk...i jak
czytam i czytam... to widzę jakbyś opisywała moją
historię, niczym się nie różniącą... ah...wybrałyśmy
sobie niedostępnym partnerów... =o***