Pierścionek
Raz dostałam złoty pierścień
od swojej miłości,
miał on służyć długie lata
do samej starości.
Położyłam go na oknie,
ujrzała to sroka,
zabrała mi mój pierścionek
umknęła w podskokach.
Narzeczony ruszył za nią,
zniknęli oboje,
a ja prawie pół już wieku
w oknie ciągle stoję.
autor
Jolanta Janus
Dodano: 2010-06-01 06:39:15
Ten wiersz przeczytano 931 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Bardzo fajny wiersz, pozdrawiam.
Co autor ma na myśli - tego nigdy do końca nie
wiadomo. Każdy szuka czegoś innego :)...
Pozdrawiam!!!
Czy pod postacia tej "sroki" ukryłaś drugie dno
wiersza?? Mam wrażenie że tak naprawdę to jest to
tylko symboliczne znaczenie