Pierwsza miłość
Ta dziewczyna przeszła lekko
szybko i od ptaka lżej,
a w jej ręku kwiatek błyskał,
piosnka brzmiała w ustach jej.
Tak, to ona bez wątpienia,
wymarzoną była mą,
jeden promyk jej spojrzenia
ciemność by rozświetlił złą.
No, proszę wróż - nie cofnę ręki.
Przeniknij losu zawiłość.
Podobno jest taka stacja:
- "Pierwsza miłość".
Lecz nie! Miłość skończona,
dar nie mnie promyczku nieś.
Muzyka, ta woń, to ona,
ten czar - wszystko pierzchło gdzieś.
Komentarze (19)
Witam Cię zefir. To stare dzieje. Pozdrawiam
pierwsza milosc nie rdzewieje pozdrawiam
Witam Cię smutna. Dla Ciebie wierszx zakończę inaczej.
Pozdrawiam.
Czekałam , że wiersz się rozwinie, a tak smutno się
urwał..
Pozdrawiam ciepło..