przepełnia
* * *
wpajęczy się czasem tęcza
błądząc przez świty okienne
ścienny zegar jest brzegiem
gdzie wygrzewają się cienie
gdzie stół nogami zarył
odtąd ani dnia więcej
jak matka kiedyś siwy
na obrus kładę ręce
dziś znów cię wypatrzyłem
spod rzęs wzniesionych ze snu
mateczko lewostronna
byłaś nie będąc tu
lub może ja byłem bliżej
tak samo niechcianej strony
jak wtedy gdy za chwilę
miałem się z ciebie narodzić
do mnie przyszłaś czy po mnie
przerażeniem brzemienna
gdzie zegar ścienny jest brzegiem
urodzić po stronie cienia
gdzie błądząc w świty okienne
jak dziś wpajęczy się tęcza
zanim jej nie wypłaczę
mateńko lewostronna
posłuchaj jak bije mi serce
* * *
http://bit.ly/YELuv8
Komentarze (11)
zagadka miłości
i tajemnica dostrzegania
zatrzymujesz czytelnika głębią zmuszając do jego
wnikliwej analizy
Yellow, zajrzałam i cieszę się, że byłam blisko twoich
myśli. Pozdrawiam :)
MamaCóra - Tematyka... nie bardzo wiedziałem, jak ten
tekst sklasyfikować? Miłość, bo powiedzmy, że matka
peela wraca coraz częściej w snach, przebłyskach
świadomości, aby teraz przeprowadzić go na drugą
stronę. Tak jak wydała go na ten świat, tak teraz
przez nią przejdzie na tamten. Jej Miłość jest Bramą.
grusz-ela - Chodziło mi o oddanie bólu. Tak jak w bólu
się rodzimy. Cieszę się, że wyczułaś boleść pomiędzy
słowami, więc i skojarzenie ze "Stabat Mater" jak
najbardziej trafne.
Roxi01 - Trafna i pięknie zilustrowana interpretacja.
Dziękuję Wszystkim za czytanie i komentarze.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Zagadkowy wiersz, kojarzy mi się z przejściem na drugą
stronę i w związku z tym, z obawami, rodząc się i
umierając.
Przypomniał mi się też wpis do pamiętnika, wpisany mi
przez starszą gospodynię księdza:
"tyś płakała gdyś się rodziła
nad tobą się śmiali
spraw byś śmiejąc się umierała
gdy inni będą płakali"
Pozdrawiam.
Udało Ci się uchwycić to co mnie niepokoi :)
Zgadzam się z Grusz-elą! Miałam takie same odczucia...
Szacun ;D
W moim odbiorze Twój wiersz jest zagadkowy (chyba nie
do końca rozumiem zamysł Autora). Jest też
niepokojący, zwłaszcza w zestawieniu ze "Stabat Mater"
(czytam przekład Staffa).
W każdym razie sporo czytam tu bólu (?).
Pozdrawiam
Przy drugim czytaniu, bardzo intrygująco napisanego
wiersza, wyszło mi, że to o strachu przed śmiercią,
nicością i przemijaniem, a tu tematyka miłość.
Świetnie żonglujesz słowami. Poczytam jeszcze to
zweryfikuję swoją interpretację.
Już za samo „wpajęczenie tęczy” duży +
Pozdrawiam :)
wyraziście
brzmi jak rozpacz
czytałam wczoraj ten wiersz na innym portalu.
Pozdrawiam
podoba mi sie-pozdrawiam serdecznie