Pierwsza pomoc
Pytasz czemu drżę cała.
Przez dłonie,
co pod bluzeczką
lędźwia parzą.
Szybko oddycham?
Usta,
lubieżnie
tlen wysysają.
Mruczę rozkosznie?
Po-żą-da-nie.
I omdlewam w ramionach?
Ratuj, nie pytaj!
Tu na dywanie!
autor
ewaes
Dodano: 2018-01-15 07:32:58
Ten wiersz przeczytano 1463 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Świetny, wesoły erotyk, pozdrawiam :)
O taką pierwszą pomoc proszę:)Super:)pozdrawiam
serdecznie:)
kolejny ładny wiersz pozdrawiam
hahhahha...lubię taką pierwszą pomoc :P pozdrawiam :)
"Tu na dywanie", prędko, aby szybko,
bo to jest przecież miłości skibką.
Pozdrawiam Ewuniu w pełni oddajesz tę chwilę.
Ooo!
Ile w tym czaru!
Twardy dywan w pupę uwiera...
:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ukłony zostawiam!
...i odpłynęłam:))
miłego dzionka Ewo
@Maciejku - - no wiadomo! :)
Dziękuję :*)
@BALUNA - - jak ratunek potrzebny natychmiast to na
wygodę się nie zwraca uwagi :) :)
Dziękuję :*)
i koniecznie usta-usta
@Szarosc Dnia
@koplida
Dziękuję bardzo :*)
@jastrz-- przed dotknięciem nie poznasz czy to ta
właściwa:) nie wierz tylko Oczom:) :)
Rozkosznie ale niewygodnie,
ale pożądaniu się nie odmawia.
:)
Pozdrawiam.
Ewuś - Twoja rada bardzo dobra, ale zabrakło w niej
najważniejszego: dotykaj właściwej kobiety. A taką
najpierw trzeba znaleźć...
Pięknie jest tak zemdleć w ramionach. Erotyk bardzo
podoba mi się.