Pierwsza zima
,,Nie rzuca się kobiet, bo płaczą"
Bo to jest moja pierwsza zima bez Ciebie
I spadł już pierwszy śnieg
I pierwsze mrozy zmusiły mnie do ubrania
szalika
I tak mi jakoś pierwszy raz źle i
beznadziejnie
Bez Ciebie
Może dlatego, że wiem, że już nie zapukasz
do mych drzwi
W czapce Mikołaja i z prezentem
Bo nie umiesz ze mną rozmawiać
Ty nawet kłócić się ze mną już nie
umiesz
Bo gdybyś chociaż traktował mnie
paskudnie
Gdybyś się na mnie wydzierał, obrażał
Wychodził do drugiego pokoju
Ale gdybyś tylko był...
To ja bym dała się zabrać na sanki
I nawet nie marudziłabym, że mi zimno
I już nie byłabym taka zazdrosna..
Tak mi jakoś smutno i beznadziejnie
Jak nigdy dokucza mi mróz
Wszystko jest jakieś ciemniejsze,
smutniejsze
Płaczę w poduszkę, oczy mam przekrwione
Obcy ludzie pytają mnie co się stało
A Ty nic, Ciebie to nie obchodzi
I chociaż patrzysz to nie widzisz
I chociaż pytasz to nie słuchasz
A ja drżę,
Bo to jest moja pierwsza zima
Bez Ciebie
Komentarze (2)
wiersz smutny, wyraża bół po rozstaniu, tęsknotę za
ukochanym, zmagania z takimi emocjami nie są łatwe...
i wiersz ten w czytelny i przejrzysty sposób to
wyraża...+
Zima jest nie znośna gdy zabraknie ciepłej dłoni...
dotyku... Czułości... miłości...