Pierwsze lody przełamane
Z nastaniem wiosny, gdy śniegi topniały,
dziewicze płatki rozchylił przebiśnieg,
promyk słońca, jakby czekał na tę
chwilę,
sfrunął z nieba, niczym sokół
zgłodniały.
Wnikając coraz głębiej, wirowymi ruchami
niewinnemu kwiatuszkowi sprawił rozkosz,
za spijanie soków podarował namiętność,
pozwalając na upust, w ocean przemienił.
Roztopił połać śnieżnej otuliny, dzienne
światełko ujrzał dywanik, a źdźbła trawy
wsłuchane w szepty jękami przerywane,
w rytm sennych nutek na wietrze bujały.
Złocisty kochanek promieniał ze szczęścia;
kobierzec milczał, gdyż źle znosił
orgie,
jakie miały miejsce w słoneczny poranek,
zawstydzony przymknął oczy i zzieleniał.
Komentarze (141)
Alicjo, Marku, Teresko, dziękuję za przeczytanie i
miłe komentarze :)
Wandeczko super erotyk,pozdrawiam kolorami jesieni :)
Oj Wando, potrafisz rozbudzić wyobraźnię i rozgrzać w
ten chłodny wieczór:) Zmysłowo to ujęłaś i w takiej
niewinnej formie:) Pozdrawiam:)
Erotycznie się zrobiło, pozdrawiam :)
Dorotko, w moim sercu wiosna trwa :)))
Miłego weekendu blondyneczko :)
Wiosną mi zapachniało, huuuraaaaa!!!
Wenuszko śliczny wiersz, no tak, erotyk pierwsza
klasa:)))
Pozdrawiam październikowym porankiem-:)
Mnie też klaterku :))
Napadła mnie wiosna w październiku,
O piętro niżej serce opadło,
Zagotowała się woda w czajniku
I jakieś licho mi rozum podjadło...
całuski
Teresko, wzajemnie, pięknie pozdrawiam :)
ach ten kochaś...
pozdrawiam pięknie jesiennie
Promyku, Alinko, Grażynko, miłego dnia :)
Już u Ciebie byłam Wandziu.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego dnia.
-- pięknie o miłości z nutka erotyzmu...
-- miłego.. :)
Ciekawie "przelamane lody".
Subtelny w slowach erotyk.
Serdecznie rowniez pozdrawiam.:)
Wandziu, wielkie dzięki :))))))
Jacku, robisz postępy i to mnie cieszy :) Ważne jest
to, by brać sobie do serca merytoryczne uwagi
czytelnicze, one pomagają w ulepszaniu poprawnego
pisania. Trzymam kciuki i pozdrawiam :)