Pierwszy pocałunek
Pamiętam ten pierwszy, jedyny w swoim rodzaju pocałunek. Każdy z nas go kiedyś przeżył, bądź przeżyje. Wiem jedno - warto czekać.
Każdy z nas czeka
na ten dzień, tą noc jedyną
w której zaznamy wreszcie
tego uczucia szczęścia
gdy on dotknie twoich ust
a ona dotknie jego.
Nie spieszmy się chcąc doznać rozkoszy
czekajmy bezgrzesznie na tego kogoś
kto cały sobą ofiaruje nam
te aksamitne, miodowe uniesienie.
Ja nie chciałam, bo czekałam
na księcia z bajki.
Gdy go poznałam, doczekałam się
i doznałam tego o czym od zawsze
marzyłam.
Zachód słóńca, ptaszki nad nami
kwietniowy wieczór
wszystko było idealne
- tak myślałam.
Mój Anioł okazał się dwulicowym diabłem
nie mogłam znieść goryczy jakiej
doznałam
ale dziś wiem
że na te kilka chwil warto czekać długo
bo nic nie ma piękniejszego na świecie
niż skarb na który długo czekamy.
.... Fajnie było, ale się bałam:P:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.