Pierwszy promyk słońca
Czy to styczeń, czy grudzień,
Uczucie do ciebie się powiększa.
Nigdzie nie spotkam twoich oczu,
Za szybko chowa je uśmiech.
Miło by było polecieć nad słońce,
Poczuć promienie gładzące włosy.
Nie poddam się,
Zobaczysz, że mi się uda.
Dla ciebie płaczę,
Przez ciebie cierpię,
Ale chcę,
Chcę cię kochać,
Chcę cię widzieć, znać.
Wszystko dobrze,
Łzy jak zwykle wolno spływają.
Ale i tak cię kocham,
Kocham, pragnę, pożądam,
Ale nie szanuję...
autor
karamina198
Dodano: 2011-04-07 13:55:43
Ten wiersz przeczytano 560 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
słodko-gorzki wiersz o miłości - pozdrawiam:)
pełen tęsknoty i upadłych nadziei wiersz. podba mi
się. pozdrawiam:)
piszesz kochasz a nie szanujesz...to po co kochasz
...ciekawy do myślenia ...jak w życiu czasem
...pozdrawiam ciepło