Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rozdział I

Rozumiem, że to jest portal wierszowy, ale zaczęłam pisać książkę i mam kilka rozdziałów. Bardzo chciałabym poznać waszą opinię o mojej książce, więc umieściłam I rozdział.


- Chyba żartujesz?! Nie mogę teraz wszystkiego zostawić! Co z moją przyjaciółką? - nie wytrzymałam. Nie mogę się przecież wyprowadzić i to pod koniec semestru! Muszę ukończyć gimnazjum z jak najlepszymi ocenami, żeby zacząć poważnie myśleć o przyszłości. A jakby tego było mało, to mama straciła pracę. Wyszło na to, że póki co, tylko tata będzie łożył na utrzymanie mieszkania. Super, po prostu ekstra. Teraz to mogę tylko pomarzyć o nowej kamerze. A tak się nasta... Z rozmyślań wyrwał mnie głos mojej mamy:
- Rozumiem co czujesz, ale na tą chwilę nie mamy wyboru. Nie stać nas na to mieszkanie, więc musimy znaleźć mniejsze i tańsze. A do koleżanek zawsze będziesz mogła zadzwonić... - zadzwonić? Czyli już nie będę mogła się z nimi spotykać? Coś mi tu nie pasowało...
- Nie rozumiem... Mamo, gdzie mamy zamiar się wyprowadzić? - czułam się, jakby słowa, które za chwilę miałam usłyszeć świadczyłyby o tym, jak się potoczą moje dalsze relacje, nie tylko z rodzicami, ale również z przyjaciółką. Mama przez dłuższy czas milczała, aż w końcu odchrząknęła i odparła:
- Znaleźliśmy z tatą ładne mieszkanie trzypokojowe... w Sosnowcu. - myślałam, że mama mnie wkręca. Ale widząc jej wzrok, w gardle zaczęła mi rosnąć gula. Byłam w szoku. W życiu nie słyszałam o tej miejscowości.
- Mamo - zaczęłam - w jakim Sosnowcu? Co to w ogóle za miejsce? Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego, co mówisz? - nic nie odpowiadała. Sądząc po ciszy, jaka panowała, mówiła poważnie. Wiedziałam, że to będą, możliwe, moje ostatnie dni w Warszawie. Już sobie wyobrażałam jak tam będzie. Gdziekolwiek się nie spojrzy będą widnieć wulgarne napisy na murach, sklepach, a nawet ławkach. Wszyscy chłopcy poubierani w jakieś tandetne dresy, chowając się za budkami, by podpalać papierosy. Dziewczyny w jakiś okropnych sweterkach i strasznie niemodnych już dżinsach. Rozmowa z kimkolwiek zamieniłaby się w koszmar. Nie zrozumiałabym, ani słowa z tej śląskiej gwary. I jeszcze jak sobie wyobrażę, jakiej oni tam muzyki słuchają, to mnie głowa boli. A to jedzenie gotowane w restauracjach (o ile oni w ogóle tam mają restauracje) całe tłuste, ble. A jak mnie w coś wciągną? Smutno będzie nie mieć tam nikogo z dawnych rówieśników, nie móc pogadać z nikim normalnym, ani nie widzieć nikogo dobrze znanego. Ciekawe, czy oni mają tam w ogóle internet, albo chociaż zasięg. Wiedziałam, że będę musiała sobie poradzić, że nie ma już odwrotu. Postanowiłam nie zmarnować tych ostatnich dni w Warszawie. Chciałam, żeby moja przyjaciółka zapamiętała mnie i nigdy nie zapomniała. Chciałam, żeby wiedziała, jak bardzo ją kocham. - Dobrze, mamo. Widzę, że nie mam wyboru. Kiedy przeprowadzka? Mam już zacząć pakować rzeczy?
- Do końca semestru został tydzień, więc spokojnie możesz go ukończyć. My zajmiemy się przewożeniem rzeczy. Co dziś jest? Aha, czwartek. Spakuj się, proszę, do środy . - widząc moją minę przybrała spokojniejszy ton i podniosła mnie na duchu - Wszystko rozumiem. Naprawdę wiem, jak ci ciężko, ale obiecuję ci, że wszystko się jakoś ułoży. Obiecuję... - chwilę później znalazłam się w jej ramionach serdecznie otulona. Wtedy wiedziałam, że naprawdę wszystko będzie dobrze.

autor

karamina198

Dodano: 2011-04-21 18:43:45
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

DoroteK DoroteK

hmmm... może z tego wyjść ciekawa powieść dla
nastolatek :-) jak na pierwszy rozdziała raczej wstęp,
to sporo podajesz wiadomości z życia bohaterki, ale
może chodzi o zaciekawienie czytelnika... acha, i
mieszkańcy Sosnowca mogą Cię znielubić ;-) to fajne
miasto i zapewniam, że jest tam internet ;-) ale
rozumiem, że bohaterka w dalszej części powieści się
zrehabilituje ;-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »