Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pies ogrodnika (część pierwsza)


Jesień była ciepła. Wczesnym popołudniem słońce zalewało okolicę bursztynowym blaskiem. Wieczorami napływała jednak
fala chłodu wraz z pojawiającą się mgłą,
która w świetle księżyca wyglądała niczym
całun bieli, niczym śnieg w zimie. Nie mogła zasnąć. Przewracając się z boku na bok, patrzyła na zegar stojący na kominku. W końcu zapaliła światło, żeby
przelać na papier to, co od wielu lat
było jej udręką. Swoją wędrówkę w przeszłość zaczęła od dnia, kiedy stali się parą. Wtedy jej świat zawirował i stanął do góry nogami, była taka szczęśliwa. Jego ramiona obejmowały, jakby były dla niej stworzone. Pocałunki stały się spełnieniem marzeń. Gdy mieli się spotkać, serce jej rosło jak na powitanie słońca. Setki nocy spędziła w jego ramionach. Kiedy przytłumione światło małej lampki nadawało jej skórze złotą barwę, szeptał, że jest ona aksamitna, a ciało przypomina mu greckie posągi. Rozmawiali używając miliony słów.
Poznała jego najskrytsze sekrety. Sądziła, że go zna. I nagle, któregoś dnia jej świat rozpadł się jak kryształowe lustro.

Cdn.

autor

Tessa50

Dodano: 2014-10-20 14:41:39
Ten wiersz przeczytano 1254 razy
Oddanych głosów: 43
Rodzaj Wolny Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (37)

karat karat

Obiecująco! Pozdrawiam!

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Z przyjemnoscia przeczytalam i czekam na ciag dalszy:)

Pozdrawiam, Teresko:)

kazap kazap

Tereso ciekawy początek historii czekam na kolejną
część
pozdrawiam

mariat mariat

Czytając ze sporą uwagą, te zdania bym przerobiła:
"Kiedy przytłumione światło małej lampki
nadawało jej skórze złotą barwę,
szeptał, że jej skóra jest aksamitna, a ciało
przypomina mu greckie posągi." =
=
Kiedy przytłumione światło małej lampki
nadawało jej skórze złotą barwę,
szeptał, że jest ona aksamitna, a ciało
przypomina mu greckie posągi.
=========
i drugie
I nagle któregoś dnia świat rozpadł się
wokół jej. =
= I nagle, któregoś dnia jej świat rozpadł się jak
kryształowe lustro.

Reszta ok.

ilona86 ilona86

Cudowny poczatek.. czekam na dalej..

_wena_ _wena_

Witaj Teresko. Takie koleje losu też bywają. Początki
zakochania zawsze są piękne, romantyczne ale im dalej
tym powszechność wkrada się w uczucie, emocje opadają
i zauroczenie mija. Ciekawa jestem co będzie dalej.
Pozdrawiam ciepło :)

Ola Ola

oj, tak ładnie się zaczęło. Pozdrawiam Tesso:)

zofiaK zofiaK

smutna proza czekam na cd

BaMal BaMal

przeczytałam z zapartym tchem,czekam na ciąg dalszy
Pozdrawiam serdecznie:)

bianka5 bianka5

...czekam na cdn. miłego popołudnia :)

bianka5 bianka5

Przeczytałam, ładne. Samo życie, tak bywa, myśli się,
że to ten jedyny, wybrany. Po czasie okazuje się
"nieznajomym", pozdrawiam :)

Yvet Yvet

ciekawie się zaczęło, czekam na cd, pozdrawiam:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Zaczęło się pięknie i romantycznie,ale skończyło
smutnym zwiastunem...
Ciekawa proza.
Z przyjemnością:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »