Pieśń Demonów
Gdy łzy driudów popłyną,
Elfy odejdą daleką doliną,
Świat nie zazna otuchy,
A ludzie zamienią się w duchy.
Usłyszcie wołanie, mój głos,
Który kiedyś odmienił wasz los,
Bo ja posiadam tę moc,
W tę mglistą i czarną noc.
Boska w mych żyłach płynie krew,
Wciąż słyszę i czuję tej krwi zew.
Biegnę przez doliny i parowy.
Patrzcie! Oto wstaje mroczny dzień nowy!
Wszystko płonie ogniem słońca!
Wszystko spala się do końca!
Płoną drzewa, płoną rzeki, płonie las!
Płoną domy, płonie wiatr, płonie czas!
Noc mą siostrą jest, a bratem Mrok,
Ciałem Człowiek, a duchem Smok,
W oczach Wiatr, a w żyłach Lód,
Oto Wielkich Duchów mroczny ród!
Strach mym ojcem, matką Groza,
Śmierci z kosą straszna poza,
Ogień mym sercem, płomień głosem,
Wielkich Duchów rządy nad waszym losem!
Co było dwojgiem, niech w jedno się
złączy,
A Duchy na nowo wspólny cel połączy!
Poezją jest dla nas strachu zwierząt
ryk!
A pieśnią dla naszych uszu jest ludzki
krzyk!
Co było dwojgiem, niech w jedno się
złączy,
A Duchy na nowo wspólny cel połączy!
Żadna moc nas nie powstrzyma!
Similini kashkha ruateho hima!
Ci, co czytali moją powieść będą wiedzieć, kim są Wielkie Duchy...:)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.