Pieśń o nadejściu Pana
Jagodzianka! na taczke i w pole! nie znasz mnie a sie czepiasz przekorny jestem z natury
Pieśń o nadejściu Pana,
Piękna wyniosła być miała,
Pieśń napisałem z rana,
Ale się nie udała.
Pieśń o nadejściu Pana,
Miała być więcej niż szczera,
Tylko jest nieudana,
Bo ma samotność mnie zżera.
Pieśń o nadejściu Pana,
Miała być wyjątkowa,
Ale jest nieudana,
Muszę ją pisać od nowa.
Pan może był w tej pieśni,
Tylko pomiędzy słowem,
Może ją pisze za wcześnie,
Bo jeszcze lęk w sobie chowam!
Pierwsza z z dwóch części czegoś co zrodziło się jako wdzięczność za dotychczasowe zrealizowane plany(wierze że Ktoś mną kieruje..)
Komentarze (12)
Szczerością i wiarą napisana pieśń mnie się podoba i
trafia jej treść do serca.
Udał Ci się wiersz, ale tylko tytuł w nim zawarłaś,bo
wydaje mi się, że myślałaś o samotności Jezusa, jak o
swojej? :-)
Bardzo mi się podoba! Nie lękaj się...
Mnie sie wydaje ze miedzy słowami był i w słowach
jest.Podoba mi sie Twój udany (nie)udany wiersz.
Pieśń o nadejściu Pana wydrap gwoździem na ścianie -
zostanie.
Pieśń o pieśni i to już jest pieśń dla Pana a jeżeli
lek masz w sobie to tym bardziej jest udana.
Faktycznie się nie uała - bo po co pisać np. "ma
samotność"? Czyżby cudza też gryzła autora? A i " ją"
użyte do przesady ( o braku logiki nie wspomnę)
Czy się nie udała?No nie wiem,dla mnie ok.Lęki schować
do kieszeni.
Wymownie i jakby sercem napisane słowa! Daję się
wyczuć wdzięczność za pomoc i wielką wiarę,
pozdrawiam!
Szczerość wiersza jest tak prawdziwa i wymowna, że aż
mi się spodobała.
Bardzo dobry i ujmujacy Twoj wiersz. Pozdrawiam i
gratuluje zrealizowanych planow.
Pan przychodzi nieoczekiwanie... tak jak w Twoim
wierszu... dla mnie jest on bardzo wymowny...