Pijany Wierszokleta
A wlasnie dzis napisze o szczesciu,
ktore mam w zasiegu reki swej.
Nie katujcie mnie smutnymi wierszami;
nie katujcie duszy
mej...................
Po co mi to? Juz to za soba mam
i chociaz w zamysleniu; ja ciagle
trwam!!!!!!!!!!!!!
Na co slowa poecie potrzebne
są????????????
By meczyc duszę mą????????????????
Nigdy wiecej poddana czuc się nie będe;
Co mam zdobyc na pewno zdobęde.
Przestańcie sie kryc za maska nienawisci i
glupiej rozpaczy;
gdyz to jedynie, poglebic was
raczy....................
W zamysleniu i wiekszej goryczy;
a Swiat to nic innego; jak kosz pełen
slodyczy.
Obudzcie sie i trochę wpóicie optymizmu,
w to, co
piszecie...........................
Przygadal kocioł garnkowi;
pijanemu
wierszoklecie...........................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.