piję
Wypiłam już czarą
goryczy morza prawdziwe
którą mnie poisz
od początku świata
Mój świat skurczony
na nowo się odrodził
gdy iskrę spojrzenia
rzuciłeś na moje oblicze
Zapaliło się bezwiednie
całe moje istnienie
płonie do dzisiaj
podlewane goryczy tonią
Przełknę ją bezszelestnie
i dużo więcej jeszcze
poczekam, choć popatrzę
póki serce me nie zgaśnie…
autor
meloandra
Dodano: 2007-04-17 19:23:48
Ten wiersz przeczytano 563 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.