pina-colada
zakręcił mi w głowie
siłą swego wnętrza
wlewając pyłek siebie...
poznawałam dziką tęcze
każdą kroplą smaku
mającą ukryte moce...
ten świeży krem
i soczysty sok
złączony był snem...
a w nim szumu sens
zmieszany z wonią
by ożywić ponury dzień...
czułam cię wszędzie
na całym sercu
i zmrożonym ciele...
a usta wpadały w zachwyt
mimo, iż to był coctail
to smakował jak twoje wargi....
autor
coelha
Dodano: 2007-11-18 09:34:39
Ten wiersz przeczytano 566 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.