Pionkiem do przodu
Boję się zrobić krok do przodu…
Na szachownicy która jest tak
długa…
Że mogę nie dojść na miłości
dowodu…
Gdy przede mną jest wielka smuga…
Niedokończony kawałek drewna…
Cień, pozostałości po barwniku…
Ale nie jestem pewna…
Poradzę sobie dlatego przesuń się
koniku…
A ja niby królowa…
Przeskoczę do przodu na pole…
To już inna rozmowa…
Co zrobić? jak skoczyć? co wolę?…
Wybieram inne życie…
Nie to które tak bolało…
Z serca brudu i cierpienia mycie…
Bo w końcu będzie mu mało…
To już szach mat …
To początek mego marzenia…
Zakładam już nowy świat…
A stary to małe wspomnienia…
"Tak trudno zrobić krok do przodu gdy ktoś nie pozwala ci przejść"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.