Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Piórkiem o piórku



Podobały mi się małe zwierzątka,
egzotyka w miniaturze w kiosku za rogiem
w drodze do szkoły, plastikowa
albo z jakieś masy…
Kupowało się czasem, ale prawie codziennie
polowało na szczególne,
brakujące do kolekcji okazy.
To były czasy pachnących gumek do ścierania,
gum balonowych „donaldówek”,
bananów i cytrusów
do kupienia dla dewizowców.
W końcu kurort nadmorski miał
w ofercie – nie tylko morze.
Może to i dobrze. Bywało światowo i kolorowo.
Szczególnie latem w zbyt długiej kolejce
za chlebem.
A chleb też był niezwykły.
Pachniał z daleka
wszem i wobec oznajmiając,
że właśnie była jego dostawa.
Chrupiąca skórka prosiła się, by ją napocząć,
ale mama nie lubiła takich „nadjadków”.
Miałam kawał do szkoły.
Przez most zwodzony. Barierki
były rozstawione tak rzadko,
że wyobrażałam sobie jak to z podmuchem
silnego, sztormowego wiatru
walczę, by nie ześliznąć się w czarną,
porywistą wodę.
Za każdym razem byłam z siebie dumna,
że pokonałam mostowego potwora.
Ciężki od książek i zeszytów
plecak był bardzo przydatny.
Drobnej wtedy dziewczynce
dodawał kilogramów
i nie leciałam z wiatrem

jak piórko.

Dobrze jest mieć tylko takie ciężary,
które stanowią

bezpieczny balast.




autor

marcepani

Dodano: 2019-12-16 18:26:36
Ten wiersz przeczytano 1132 razy
Oddanych głosów: 36
Rodzaj Monolog Klimat Ciepły Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (29)

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo sympatyczny wiersz.

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Jakże miłe wspomnienia z dziecięcych czasów.
Niezapomniane chwile które na zawsze zostają w naszej
pamięci.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej reszty świątecznego
dnia :)

Czarek Płatak Czarek Płatak

Ja żując Donalda stałem w kolejce do skupu butelek, a
za pieniądze ze sprzedaży tychże kupowałem komiksy w
antykwariacie i pepsi :))

Augustyna Augustyna

Piękny wiersz. Wyjątkowy bo sprawił że wróciły dawne
wspomnienia, tych dobrych spokojnych lat, gdzie stało
się wprawdzie w kolejce po chleb, ale przez to umiało
się go szanować. Piękne były te nasz młode lata.
Dziękuję za możliwość przypomnienia ich sobie. Życzę
Zdrowych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz
Szczęśliwego nowego Roku. Pozdrawiam serdecznie

MariuszG MariuszG

Mądry w wymowie wiersz.
Pozdrawiam

One Moment One Moment

Należy kolekcjonować wspomnienia.Szczególnie
takie...Wesołych Świąt!!

sari sari

I obudziły się wspomnienia po przeczytaniu ... Czasem
tak bardzo tęsknie za tamtym co odeszło , nie znikło
,ale na pewno nie wróci . Każdy ma swój balast , nie
zawsze ten bezpieczny . Pozdrawiam cieplutko

M.N. M.N.

Tym cieplutkim wierszem obudziłaś moje wspomnienie
dzieciństwa, a najbardziej przemówił do mnie zapach
świerzego chleba, właściwie jego kromka umaczana w
wiadrze z wodą (które stało na wodniarce), posypana
cukrem... Pozdrawiam Cię serdecznie Marcepani

Mgiełka028 Mgiełka028

Piękne wspomnienia pachnące chlebem. Puenta cudna :)

aTOMash aTOMash

Polknelem wiersz jednym haustem:)) pozdrawiam:)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Ach ten chlebek pachnący, chrupiący. Mieliśmy taką
piekarnię. Nie szło koło niej przejść. Tak pachniało
świeżymi bułeczkami. Pozdrawiam serdecznie.

niezgodna niezgodna

...przeczytałam jednym tchem:)

zapraszam po życzenia świąteczne dla bliskich:))

fatamorgana7 fatamorgana7

Ciężary jako balast tak, jako obciążenie - nie! Fajna
retrospekcja.
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »