Piosenka.
cykl poszukiwanie...
Rano wstaję tak jak uda mi się,
Potem biegnę by nie spóźnić się,
Jadąc, jadąc autobusem,
Myślę jak mi minie ten dzień.
ref. A chciałabym tak mile spędzić czas,
A chciałabym tak się śmiać...
Dalej idąc gdzieś ulicą, czy chodnikiem
Jakieś tłumy grodzą drogę mi,
A ja muszę, muszę tam się dostać,
Bo inaczej będzie źle,
ref. A chciałabym tak zostawić już to
wszystko,
Tak chciałabym, czymś ciekawszym zająć
się.
Kiedy wracam mam już dość wszystkiego,
Kiedy wracam ledwo żyję już,
Myślę sobie, że rzuciłabym to wszystko,
Sama nie wiem, no cóż...
Lecz mówię wam mam taki mały świat,
Nikt nie wie że, czasem odrywam od nich
się.
I jestem tam, gdzie jest zupełnie inny
szpan
I cieszę się, że tego szczęścia trochę
mam
Tak cieszę się, tak bawię się
Przyjaciół mam i szczęście znam
I robię coś
I nikt nie mówi o mnie ktoś.
PS.
Kocham ten wiersz i jestem do niego
przywiązana...
;) Niczego tu nie zmienię po ponad 20
latach ;)
Rymów tu nie było.
A wiersz ma dla mnie swój urok:
szczyptę codziennej wędrówki,
poszukiwań marzeń
i ucieczki w ten wymarzony świat.
I nie opisuję tu przyjaźni, lecz jej
brak.
Jeśli tu ktoś stracił czas - trudno...
Komentarze (2)
Musisz sobie zdawać sprawę z tego, że niektórzy
wchodzą i mają większe oczekiwania, choćby wobec
"trzech stalówek". To jest nasz cenny czas, a wiersza
jakby brak...
Płytkie, rymy trywialne w pierwszej zwrotce, dalej też
niezbyt ciekawie. Tematu wiersza nie skrytykuję, lecz
podejście do niego. Przyjaźń nie bywa taka nijaka...
może z melodia to brzmi lepiej, ale uważam, że nic już
nie może wpłynąć na jakość tego wiersza. Napisać od
nowa jedynie zwracając uwagę na szyk zdań i jakość
rymów......