Piosnka Gnoma
Będę zawsze marzył, o tym czego nie mam,
będę zawsze śnił. Tego mi potrzeba.
Będę wyczekiwał, łaski swego Pana,
będę klepał pacierz przed każdym
śniadaniem.
Będę czekał gwiazdki z niebieskiego
nieba,
będę stał przy piecu łapiąc świeże
chleby.
Będę nic nie robił, aby być szczęśliwym,
to jest moja droga, ach to piękne życie!
Słońce mi opowie baśń o leśnych trolach,
księżyc ukołysze spracowaną głowę.
Dzień niech będzie chwilą słodko
niezdobytą,
a noc mym alibi, żeby dalej nico.
Będę tańczył sobie na otwartej studni,
i wcale nie wpadnę, bom jest przecie
królem!
Będę leżał w trawie, nikt mnie nie
zobaczy,
ale to nie ważne, wszystko przyjdzie
samo.
A gdy już usiądę na drewnianej ławie,
przed drewnianym domkiem, by zaczerpnąć
wiatru.
By odpocząć trochę od nic nie robienia,
nagle się okaże, że ja nic już nie mam.
Wtedy flet wystrugam, z opadłej gałązki,
zagram tę melodię o samotnym gnomie.
I przypomnę sobie słowa mojej mamy:
Synku, mamy tyle, ile nazbieramy.
Komentarze (2)
zatrzymał. na dłużej...
Taki gnom to ma dopiero niezłe życie.