Pisz w śniegowej kołderce
Chmury otuliły miasto swą kołderką.
Wypasiony księżyc rajcuje z gwiazdkami.
Śnieg przykrył ulice warstewką
niewielką.
Pisz szczęśliwie zasnął, błoga cisza
mami.
Czasem pies zaszczeka, lub dziecko
zakwili.
Ktoś po raz ostatni jeszcze spojrzy w okno.
Ludzie cicho szepczą, by nie spłoszyć
chwili.
Piękne sny prorocze wolniutko się wloką.
Latarnie przepięknie miasto oświetlają.
Rzeka zadumana zamarła w bezruchu.
Łabędzie, kaczki śpią, tam gdzie gniazda
mają.
Rano trochę spadło śniegowego puchu.
Drzewa stojąc dumnie, klaszczą konarami.
Na wiosenne pieśni jeszcze muszą
czekać.
W taką noc otulą się swymi cieniami.
Jak jest trochę chłodniej muszą je
oblekać.
Pisa świeży śnieg jak słodki lodzik
zjadła.
Lampy, nawet świerki lubią przegląd w
wodzie.
Nowy most - widoczność jego trochę
zbladła.
Miasto wciąż zachwyca, jest w pięknej
urodzie.
Rano słońce będzie witać promieniami.
Łabędzie i kaczki płyną bliżej ludzi.
Ludzie przywitają się pozdrowieniami.
Halo, proszę patrzcie, miasteczko się
budzi.
Komentarze (40)
Z przyjemnoscia przeczytalan ten piękny wiersz
Pozdrawiam
ślicznie i radośnie
pozdrawiam serdecznie :)
Serdecznie dziękuję za ocenę mojego wiersza. Na Fb.
zobaczyłam zdjęcie i na podstawie tego napisałam.
Reszta to wyobraźnia. Serdecznie pozdrawiam.
Piękny klimat wiersza. Wciąga i odurza.
Hmm... Tak to napisałaś, że chciałoby się tam być.
Pozdrowienia
Zgadza się. Ja pamiętam koniec wojny i te trudne
chwile po wojnie. Pisz, był 70 procent zniszczony.
Teraz piękny. Pozdrawiam serdeczzzznie.
Bardzo obrazowo Broniu i tak naturalnie. Sama radość
czytać Ciebie.
A co odbudowy Warszawy - cały kraj to pamięta,
niestety tak było, nie Warszawy to wina, że
zbombardowano ją i prawie zrównano z ziemią, a że była
stolicą, to i miała priorytet w odbudowie, stąd i te
pociągi stękające z różnych krańców kraju z cegłą z
rozwalonych bombami kamienic.
Cieszmy się, że nasze pokolenie nie zaznało smaku
wojen na naszej ziemi.
Oby nigdy więcej i nigdzie jej nie było.
Serdecznie dziękuję za miłe odwiedzinki. Pisz był
bardzo zniszczonym i obrabowanym miasteczkiem. Moja
klasa rozbierała zbombardowane domy i cegłę przesyłano
na odbudowę Warszawy. Teraz Pisz jest odbudowany i
bardzo piękny. Pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny i bardzo mądry, życiowy
komentarz, oraz za Twój śliczny wiersz.... Pozdrawiam
Uroczy obrazek. Nie znam Pisza, ale u Ciebie jest
piękny.
Pozdrawiam Broniu :)
Piękny zimowy obraz wierszem malowany o
Piszu...pozdrawiam Broniu.
Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny obraz w pięknym wierszu:)
Niech się więc wszystko tak potoczy, by znów serce
mogło się ze spotkania z tym pięknym miejscem
ucieszyć.
Zostawiam dużo dobrej energii :)
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.Tak bym chciała
jeszcze zobaczyć to urocze miasteczko. Nie wiadomo,
jak się to wszystko potoczy. Pozdrawiam.
śliczny wiersz, pobudza wyobraźnię,
pozdrawiam serdecznie:)