J piszę do was bracia Moskale
Ja piszę do was, bracia Moskale,
Wstrzymajcie gniewu okrutną dłoń.
Nie trzeba siłą odrzucić żale,
Nie trzeba strzelać w pokorną skroń.
By do wolności naród przymusić,
Wystarczą słowa , co ślą nadzieję.
One nie jedno potrafią zdusić,
Każdą potęgę która istnieje.
Ja was ostrzegam bracia Moskale,
Przed mocarstwowym istnieniem świata.
Nie trzeba siłą wspomagać żale,
Nie trzeba strzelać w skroń swego
brata.
By do wolności naród sposobić,
Wystarczą słowa pełne natchnienia.
A nie nakazem wolność tą dobić,
Niczym zwierzęta bez praw cierpienia.
Ja was już błagam, bracia Moskale,
Czemu ktoś wami łatwo kieruje.
Tak postępować nie można wcale,
W dzisiejszych czasach tak się nie
czuje.
By do wolności naród prowadzić,
Wystarczą słowa szczerej miłości.
Miłości bowiem nie można zdradzić,
Ani też praw , by móc je rościć…
Komentarze (2)
,, ... lecz ludzi dobrej woli jest więcej i mocno
wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki nim. NIE
!!! ,,
Pozdrawiam.
Dobry wiersz. Siła nie zawsze jest rozwiązaniem.
Pozdrawiam.