(piszę wiersze)
piszę wiersze o sukienkach, dojrzewaniu
(wszelkie wzburzenia
spoważniały na męskich biodrach). o
szczupłych nadgarstkach
i stonowanych zboczeniach, wspominam w
przerwach między
obserwacją ciebie (chciwą dłonią
uzewnętrzniasz łakome napięcia)
a pożółkłym w pokorze porankiem.
nazywam rzeczy nazwane inaczej. nowe treści
sklejają strome
ulice- wzruszenia sączą się wzdłuż
chwiejnych kolan. ocieranie
o moją poezję grozi wyciągnięciem ręki po
prawdziwość. jestem
upojeniem, nocą- odmierzasz kroki, liczysz
gwiazdy na brwiach.
przepłakane twarze, odgryzione ołówki
wypełniają kolejne wiosny.
znajdziesz mnie przytuloną do wczorajszych
myśli.
Komentarze (4)
brawo...pieknie Izabelo...pozdrawiam:):)
podoba mi się to przytulenie do myśli ..' ładny
niebanalny wiersz o tworzeniu ,życiu i ubieraniu
przeżyć w odpowiednie słowa
Ile tu poetyckich niezwykłości i różnorodności.
piękna melancholia w romantyczny zryw się włączyła
Spojrzenie barwne poetyckie o swoich widzeniach
zamiarach Pięknie o inspiracji cyt inowe treści
sklejają strome
ulice- wzruszenia sączą się wzdłuż chwiejnych kolan.
ocieranie Podoba mi się wiersz Pozdrowienia
ciepłe:):)