Płacz
Moja miłość utonęła,
przepadła w rzeczywistości.
Część świata runęła,
i załamały się wartości.
To był gwałt brutalny,
Logiki nad uczuciem,
atak serca wydaje się banalny,
i nie działa pod przykryciem.
Płonę na znak protestu,
braku miłości,
miłości z kontekstu,
ciepła dla samotności,
miłości bez zazdrości.
Gdzie samotność doskwiera,
śmierć oczy otwiera,
za późno już jednak.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.