płacz, radości !...
oczy nabrzmiałe łzami
serce rozdygotane
ponadgryzane wargi
dusza łka żachnięciami
przemoczona chusteczka
wilgoć sięga zenitu
słońce też już zachodzi
ona pyta; - coś dziecko?
a on wciąż jeszcze szlocha
słowa wydać nie może
wreszcie przeszło przez gardło:
„ludzie!... – ona mnie
kocha!...”
autor
yamCito
Dodano: 2007-12-12 16:25:01
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ryszardzie ciekawy Twoj wiersz hmmmmmm...z usmiechem
łzy zawsze mają słony smak...
radosc smakuje zawsze inaczej...
zgadzam sie z Bomi czyta się wysmienicie ,treść
bradzo wymowna, super :)Rysiu dałeś czadu:)
Takie łzy to lubię, łzy radości. :) Pozdrawiam
Nieładnie z jego strony: Shrek'a nie zasmuciła miłość
smoczycy, docenił jej oddanie. Ale może ta, z wiersza,
była gorszą"potworą" ?(z przysłowia: "kazda potwora
znajdzie swgo amatora"). Jejku, toz i ja bym zapłakał!
no a ja już myślałam że tego nie wykrztusisz. dobry
wiersz.
Widać sto lat na nią czekał, to nic dziwnego, że mu
dusza łka żachnięciami :) Wyobrażam sobie jego płacz,
jak ona mu powie, że go nie chce - no chyba, że
przestanie płakać, to może mu nie powie :)
od i jakie przejecie go wzielo ze szczescie niemogl
slowa powiedziec bo sie dowiedzial ze go kocha .....i
co robi milosc ?.....odbiera mowe.....
Piękny wiersz..Płacz z radości jest najcudowniejszy..
wtedy,az miło wylewać łzy.(+) zapraszam do mojej
poezji. serdecznie pozdrawiam.
Przez łzy, zwłaszcza radości, też można poznawać
miłość... przez gardło przeszło BRAWO...
ze szczęścia tylko płakać :) dobry wiersz (+)
poza szlocha/kocha ... bardzo dobre rymy zewnętrzne;
mazgaj czy wrażliwa dusza? na swój użytek zrobię z
niego Poetę :)
jej :) śliczny wierszyk :) jest się z czego
cieszyć...:)
To się nazywa radość, ale jest się z czego cieszyć;)
Dobrze napisane...brawo