Plama
Nie chciałam pisać
skoro wena w las weszła
beze mnie
długopis mogłam ściskać
i nic…
kreska z kulfonem
majaczy na kartce
krzyżyki też
i znowu rzucona kartka
wstecz…
maluję bezmyślnie
i wgryzam się w kartkę
owalnie
podkową na szczęście do wierszy
naturalnie…
Podkowę już zdzieram
z siłą zgrubienia
atrament
kapie na serwetę
będą wspomnienia…
Komentarze (18)
Tak, czy inaczej - przyjemność czytania rekompensuje z
nawiązką temat. :) Pozdrawiam
czasem wiersz czasem plama - nie zawsze jest się w
pełnej formie - nie ma takich mocnych - nawet
najlepszym zdarzają się słabsze dni, wiersze, wyniki,
itd...
Nawet bez weny, potrafisz napisać ciekawy wiersz... :)