Plama
Nie chciałam pisać
skoro wena w las weszła
beze mnie
długopis mogłam ściskać
i nic…
kreska z kulfonem
majaczy na kartce
krzyżyki też
i znowu rzucona kartka
wstecz…
maluję bezmyślnie
i wgryzam się w kartkę
owalnie
podkową na szczęście do wierszy
naturalnie…
Podkowę już zdzieram
z siłą zgrubienia
atrament
kapie na serwetę
będą wspomnienia…
Komentarze (18)
Jak widać wiersz sam się napisał. Jest uroczy,
niebanalny.
czasami brak pomysłu, trudno zacząć, nic nie
wychodzi...brak weny...i taka podkowa jak u ciebie i
wszystko biegnie do przodu...
A jednak podkowa przyniosła szczęście i wiersz, bardzo
dobry napisałaś:)
Kap, kap... wspomnień całe mrowie, jak spiszę na
kartce, wierszyk ładny wyskrobię. I bez weny coś się
napisze.
Właśnie! Przyłączam się do zaklinacza. "Nie chciałam
pisać". Najbardziej mnie pociąga: "wgryzam się w
kartkę owalnie podkową..." - czy ja dobrze odbieram?
Czasami kilka haseł, zdań by coś złapać i nagle...
bęc... Chcę pisać... będzie dobrze... będą
wspomnienia... :)
są dni kiedy wena śpi i nie poradzisz nic ale Tobie
raczej to nie grozi ,bo przeczytałam kolejny świetny
wiersz-pozdrawiam
hmm...każdy ten stan już kiedyś przeżył ,wiec zrozumie
...mimo braku weny całkiem dobry wiersz
Aż tak źle z pisaniem u ciebie? Nie wierzę. Piszesz
nieźle pisze dużo, właściwie nie znam takiego
zdarzenia, co wenę ukrywa gdzieś w cieniach.
zazdroszczę takiego braku weny, gdy zbierasz na kartce
puzzle zwykłych słów i składasz w taki wiersz.
niby o niczym a tyle tresci hahaha
plus+
Dobry wiersz. Czasem każdemu brakuje weny.
Ty chyba wene masz wrodzona to mozesz sobie na kulfony
pozwolic :)
Tak , podkowa pomogła. Pozdrawiam
Świetny wiersz.Jego forma nietypowa.Interesująca gra
słów.Wiersz dobry.Czyta się go lekko i rytmicznie.
Chyba jednak podkowa pomogła. Interesujący wiersz
wyszedł z tego kleksa.