Plener
Zgodnie z sugestią Stumpy'ego zamieszczam wiersz, który napisałem jako komentarz pod Jego sonetem o tym samym tytule.
W mglistym oparze łąka niebieszczała,
A krople rosy, jak drogie kamienie
Na pajęczynie lśniły słońca lśnieniem,
Na polu zboże w złotych kopach stało.
Przez mgłę się złoto słońca przebijało,
Złote kaczeńce rosły nad strumieniem,
Drzewa na miedzy niebieskawe cienie
Na zżęte pole i łąkę rzucały.
I przyszedł malarz rozłożył sztalugi
I zaraz zabrał się do swej roboty:
Przez całe płótno namalował długi
Prostokąt, tak jak kopy zboża złoty,
A na nim kropkę dość dużą po lewej,
Ciemnoniebieską, taką jak cień drzewa.
Komentarze (20)
Cieszę się Jastrzu że mnie posłuchałeś. Masz dar
malowania piórem co świetnie się komponuje z sonetem.
Już czekam na następne, a sądząc z komentarzy mam
rację. + i Miłej soboty.
Bardzo, bardzo na TAK...Piękny!
Cudowne :-) Jastrzu przepięknie namalowałeś słowem :-)
Pięknie.
Namalowałeś słowami piękny obraz, a malarz był
oszczędny w wyrazie...