Płomieniem w kominku…
Kwitnie wieczór płomieniem w kominku,
przyjdź blisko, siądź koło mnie, mój
Synku..
Opowiem Ci bajkę, jak za dawnych lat
gdy spoglądałeś przed siebie z ufnością, na
świat.
Tam gdzieś, w zaczarowanych krainach,
nikt nie pracował ciężko po godzinach,
kwitły kwiaty, wiatr na liściach grał.
zwyciężało dobro, bo los tak właśnie
chciał…
Na przyszłość tą wiarę zachowaj.
Rozwijaj, zastosuj, nie chowaj,
bo dobroć, mimo wszystko jest w cenie
choć piszesz do losu zażalenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.