Plotka
kropelką słoną spłynęłaś
w szparze podłogi twój koniec
ze smutku pył odkurzyłaś
na progu pozostał goniec
wieść dziwną przyniósł od rana
odgarniasz kosmyk z nad czoła
zagadka w liście schowana,
a w środku ukryty morał
zgaduj, co smutku przyczyną
że łza lawiną się toczy
czyś jest zazdrosną dziewczyną
co prawdzie zamyka oczy?
szpilki uwagi zakłuły
cierniem wbiły pod serce
pomóż uciszyć gaduły
kłamstwu zawierzyć nie chciej
nić srebrna na kołowrotku
życie przewija od nowa
możesz skorzystać z młotków
gdy w rozgardiaszu głowa
Komentarze (7)
Plotka to strzała z konkretnym adresem...jak dobrze
trafi przepadłeś z kretesem..., że sobie pozwolę
zarymować...Tak cię Jagódka wzruszyła ta wstrętna
plotka, że na końcu melodię zgubiłaś. Wiersz mi się
podoba.
Pozdrawiam Henryk
Młotek w spokoju zostaw…..
Chyba, że remont w domu….
Na prawdę tylko postaw….
Bo plotka, niepotrzebna nikomu…
najpiękniej pozdrawiam
"nić srebrna na kołowrotku
życie przewija od nowa..." wiersz napisany bardzo
delikatnie i obrazowo, a ten fragment piękny.
Plotka drazy i boli...niedobra na milosc wiec walnij
jednak mlotkiem.....i pomin
Ładnie, poetycko opisałaś sytuację, którą wywołują
plotki..
Wiara to podstawa, bez niej wszystko sie chwieje po
prostu...
Wiesz co kiedyś robiono z doręczycielami złych
wiadomości?? Może należało to powtórzyć? W ten
sposób skorzystać z młotków!