Płótno
Biała i czarna farba na ziemi leży,
Gdzieś w oddali czerwona się mieni.
Na ścianie jasne płótno od dawna wisi.
Zamykam oczy i zaczynam malowań.
W mojej pamięci Jej obraz się znalazł.
Pamiętam delikatną cerę,
Była jak piękny jedwab.
Jednak najbardziej zapamiętałem oczy.
Kryła się w nich tajemnicza głębia.
Były jedyne w swoim rodzaju,
To właśnie one pozostały w moim sercu.
Potrzebuję nutę czerwonej farby.
Jednak nie potrafię jej dosięgnąć.
Obraz z pamięci zaczyna znikać,
W głowie zaczyna tworzyć się chaos.
Nagle ciemność, nie pamiętam Jej twarzy.
Wszystko tak nagle, niespodziewanie
znikło.
Choć serce postanowiło usunąć Ją z
pamięci
Na ścianie nadal wisiało moje płótno
A na nim Jej namalowane oczy...
Komentarze (2)
ładny, ale skróciła bym go...bo słowa zbieraja sie w
jedna całość...poza tym dobrze...
dusza jest w odczuwaniu a więc zawsze można płótno
zamalować jak życie kolorem miłości Bardzo ładny
refleksyjny dużo uczucia w nim Na tak Dobry