Pluton
na marginesie światła
na ostrzu ciemności
okruch chleba pod kanapą
pies na ulicy, o północy
pod oknami
z tej odległości go nie widać
a i tak za duży jest
by go przygarnąć
zbyt kłopotliwy
outsider
hipokryzji
wielki nieobecny
jak Wielki Gatsby
na schodach do nieba
piekła
jedynego układu słonecznego
szampan w lodówce
autor
Marta Surowiecka
Dodano: 2018-08-28 17:54:22
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
baaardzo dobry wiersz
miłej soboty
Dobry wiersz. Pozdrawiam.
Dobry wiersz. Pozdrawiam.
Jak zwykle niebanalnie, porównanie też ciekawe, cóż my
ludzie niestety często nie dorastamy do pięt tym
wyrzutkom, msz...
Dobrej nocy Marto życzę.
Świetne to odniesienie do Plutona - odrzutek - był
czym/kim był i nagle odmówiono mu racji bytu, i, w
sumie, kogo to obchodzi. To takie "ludzkie".
Inaczej spostrzegamy świat w blasku światła, inaczej w
ciemości, inaczej z bliska, inaczej z wysokości, ale
tego bezpańskiego psa , to
powinniśmy, bo to my ludzie, zgotowliśmy mu takie
podłe życie.
Pozdrawiam i miłej nocy życzę.
Szampan mi się dobrze kojarzy :)
Dobrej nocy Marto :*)
☀
czy będzie co uczcić szampanem?
Tego psa Ci nie wybaczę, mogłaś mu chociaż dać
jeść. Wygodna jesteś nie lubię Cię od dziś.
Pozdrawiam Marto mam uczulenie na psy.
poszperałem i zagrychę wyniuchałem
Pozdrawiam serdecznie
są jeszcze kwiaty. kwiatki też można pokochać. nawet
można im polać. :):)