Płynę nad chmurą
Wczoraj spojrzałam z tarasu. Dostrzegłam
płot przed domem, kota na ławce, śpiew
ptaków.
Październik - a u mnie lato.
Z uzależnienia wyrwana terapią
szokującą,
twarz wystawiam ku słońcom.
Poddaję się dotykom. Opuszki muskają
ciepło, delikatnie czułością po
policzkach.
Miękkie, bezpieczne pieszczoty
na całym ciele czuję.
Emocje ustępują. Jestem jak piórko białe
puszystolotnie frunę. Wznoszę się, wiruję
nad borem, nad chmurą płynę.
Zaczynam być szczęśliwa.
Na chwilę powoli opadam i znów -
do góry, do góry i tak mi lekko, luźno.
Wreszcie swobodnie oddycham.
Komentarze (77)
Dokładnie tak! Dlatego nigdy, przenigdy nie będę pisać
pod własnym imieniem i nazwiskiem! Przykład- zmarły
nie tak dawno Klaus Rifbjerg w książce ,,Sobowtór"
opisał swoje alter-ego- Klausa Rifbjerga urodzonego
jako hermafrodyta, mającego małą ,,muszelkę". Narracja
była w 1 osobie. Książka-oczywisty żarty pisarza. Ale
wyobraź sobie co by było jakbym ja coś takiego napisał
i rozniosła się fama po wsi- że opisuję ,,siebie" jako
obojnaka? Nie dano by mi żyć, śmiechom i plotom nie
byłoby końca, mentalni buracy nie przyjmowaliby do
wiadomości, że to fikcja literacka.
Co do chorób, to znam osobę, która
cierpi na schizofrenię i jest bardzo utalentowaną
plastycznie osobą, studiuje na ASP, zatem ta
wrażliwość przekłada się na twórczość ale w dobrym
tego słowa znaczeniu, choć niestety targała się na
swoje życie...
Film pt "Piękny umysł" też
przybliża tę chorobę, w której bohater na nią
cierpiący jest bliski geniuszu, jako naukowiec.
Mimusiu- bo ludzie, bohaterów tekstów durnowato
utożsamiają z Autorem.
A więc Florek, czy tam jakis inny z Twojej prozy dla
większości, to wyłącznie Ty. Tak samo peelka, z mojego
powyżej.
Wiadomo, ze w każdym wierszu Autor jest, ale bez
przesady.
Ewa.Mimuś- cieszę się, że zabiearcie głos w tej
istotnej kwestii, która dotyczy min. wykluczenia ze
społeczeństwa ludzi chorych psychicznie.
A co do fantazji w poezji - własnie najpiękniej piszą
Ci, co posiadają wyobraźnię, szerokie horyzonty i
potrafią fantazjować:)plus warsztat i wiedza(jako taka
chociaż) no i bezwzględnie wrażliwość.
Właśnie, Ewo!! Mi niejednokrotnie zarzucano narkomanię
albo pisanie po pijaku- a prawie nigdy tego nie
robiłem! Tylko ludzie małej wiary, mające chudą i
płaską wyobraźnię mogą skąpić jej innym. W ich głowach
nie mieści się że ktoś może być kreatywniejszy, zaraz
zrzucają to na karb choroby psychicznej bądź używek.
Oczywiście są obrazy i całe książki (,,Nagi lunch"
) napisane po dragach. ale do licha- nie każdy twórca
który wykracza poza schematy to naćpany psychol,
alkoholik i schizol. Litości!
Aga100:) czyli trza było to pominąć, lub pisac na
dalszym planie?
Jak sądzisz?
Pierwszy zwrot wszystko powiedział. I dobrze, że
wyszłaś. Znaczy się udało.
WA, żeby wypisywać "fantazje", jak to nazywasz, trzeba
tez mieć talent i wyobraźnię. A Ty widzisz tylko
ćpanie.
Popieram Ewę MArszałek w całej rozciągłości. Proszę-tu
jest artykuł na ten temat.
https://en.wikipedia.org/wiki/Creativity_and_mental_il
lness
WierszeAmatora, oczywiście nie biorę pod uwagę Twoich
bzdurnych tekstów o Trynkiewiczu, bo wspominanie go w
tym kontekście to hańba.
Ja myślę,że nie ma normy psych.w psychiatri jest
różnie w poezji też różnie,Jak ktoś się naćoli to
wypisuje fantazje.
WierszeAmatora, rzeczywiście, to co piszesz, dowodzi
braku wiedzy nt psychiki ludzi nieprzeciętnych.
Przymierzanie wszystkich do miary "średniej
statystycznej" z negacją tych, którzy się spod tej
miary wymykają, doprowadziłoby do zaniku twórczej
myśli, kreatywności i wchodzenia w nowe i nieznane
obszary. Często właśnie nadmierna wrażliwość brana
jest za objaw nieprzystosowania, a to wrażliwi ludzie
dbają o piękno tego świata, a nie przeciętniacy. I z
tych pierwszych, nieprzystosowanych i cierpiących
należy brać wzór.
Nie przystoi człowiekowi rozumnemu pisanie czegoś
takiego jak Ty.
Od Mimusia radzę się odczepić, bo Mimuś cię, Amatorze,
nie zaczepia. Wojaczka wspominam z prostej przyczyny-
mam tak samo na imię jak on. A Trynkiewicza- jako
przykład antyczłowieka, bestii w ludzkiej skórze.
Gdzie ja POCHWALIŁEM, gdzie ja PISAŁEM PEANY o tym
obleśnym, odrażającym psychopacie i mordercy? JA z
niego czerpię wzór? Żenada takie posądzenia, żenada...
Włosy mam rude:)))))))))))
Fałszywa jestem:)))))))
Amator, a co określisz norma psychiczną? Ciekawi mnie
to.