Po błędne ogniki
Poczuła jakby Anioł
musnął końcem skrzydeł
wywołując w spojrzeniu ekstazę
po błędne ogniki
pamiętająca ból kobieta
przytuliła do piersi
nowo narodzone dziecko
otworzyła mleczne kanaliki
jakaś siła obudziła
bystre oczy na bladych policzkach
skóra przy skórze słychać było oddech
popłynęła radość życia
Znaleziony w zielonej szufladzie 2007
Komentarze (22)
Po prostu pięknie napisany wiersz. Wzruszasz i
zachwycasz czytelnika.
Za temat- i za "błędne ogniki", że były i są, póki
ziemia kręci się...Brawo!
macierzyństwo... ciepło istoty życia..;-}
macierzyństwo to piękne uczucie
Bardzo na Tak przypomniałam sobie jak karmiłam swoją
córeczkę nie zapomniane uczucie pozdrawiam :)
Ten wiersz to coś pięknego..poczuć nowe życie przy
swoim sercu..bardzo ładnie opisane..powodzenia
Miłosc....jest taka jaka pragniemy bo jest w nas...to
nasze odbicie....marzen .....zar ciał i chwila .....
W zielonej szufladzie schowałaś piękne
wiersze.Zaglądaj tam częściej.
Tak to prawdziwa radość życia -pozdrawiam i gratulacje
z okazji 100 wiersza na beju
I popłynęła radość życia..wzruszający wiersz..
To jest moment i uczucie, ktore trudno opisac...Tobie
sie udalo...pozdrawiam
i to jest najpiękniejsze co może nas spotkać w życiu
....".małe szczęście".....za które w ogień ....i to
jest dopiero miłość...:):)
bardzo ładnie napisałaś
.-) podoba mi się wiersz
Pięknie opisałaś miłość.
Ciepły i radosny wiersz, aby radość towarzyszyła matce
i dziecku całe życie.