po co mam trwać w świecie nie...
, po co mam trwać w świecie nie wartym nic gdzie każdy rani jak tylko może i pozostawia gorzkie łzy?
Raniona obojętnością,
targana namiętnością,
zniewolona miłością ,
zatruta fałszywych przyjaciół jadem,
gdzie wyścig szczurów
miłości braterskiej jest przykładem,
rozdarta pośród miliona łez,
a mój świat?
gdzie on jest?
pozwólcie mi odejść,
w otchłań nieistnienia,
niech skonam spokojnie,
bo podczas ostatniego tchnienia
i tak mnie ktoś uratuje...
pocałuję
a potem wbije nóż,
prosto
w serce...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.