Po co to...
Każdą chwilą się cieszyć
by później smutek zawitał znów...
Ciebie witać chcę ciągle
i zaraz żegnać już...
Złapać łyk nadziei by potem zniszczyć
spalić ją...
Kochać Cię i wierzyć, marzyć myśleć
wciąż...
Wspomnieć dobre chwile
by potem zlecieć jak ptak w dół...
Mówić coś do siebie:
Po co jestem tu?
Ranić samą siebie
udaje Ci się znów...
Wierzyć że może być lepiej
modlić się o lepszy ruch...
Zapomnieć o przeszłośći
nie wierzyć snom...
Marzyć o miłośći
by potem zniszczyć ją...
Ostatnio wszystko widzę w szarych barwach:(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.