Po latach wielu...
Siedzą obok siebie wieczorem i milczą,
nic nie mają sobie do powiedzenia,
czyżby zbliżał się koniec miłości,
czy padnie za chwilę zwrot - do
widzenia...
Przecież więcej ich łączy niż dzieli,
czy zamknęły w ich piersiach się
serca...
On odwraca się tyłem i chrapie...
Ona łka cicho, ból w duszę się wwierca...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.