Po lepszej stronie życia

Optymizmu nigdy dosyć.Brawo!

Nie wiem czy sytuacja w której wszystko wolno jest
rajem ale dla każdego coś miłego. Pozdrawiam:))

Bardzo na tak. Choc przestreń planca - to to trsc
znana mi jedynie jako istniejacytermin - niee treśc-
wiersz z miejsca stal mi się bliski. tradycyjne i
szeroko pojmowane istnienie owocu akzanego -
pojmowanego w zasadzie w odniesieniu do seksualności
wydaje siąanchronizmem - z czego nie wynikabynajmniej,
ze mozna "byle jak i byle z kim" - zwlasza dla
realizowania celow nie związancych z seksualnoscią -
jak posiadanie czy wladza. mam nadzieję i ja, ze
kiedyś znajdę sięe po tej wlasnie lepszej stronie
zycia. Co i kogo spotkam - to się okaze- choć
wyobrazenia i dociekania -- jako myslący - miec
powinienem.
Pozdrawiam serdecznie:)

Życzę tego peelce.:)

Szkoda tego owocu zakazanego zawsze to jest co łamać i
ten dreszcz emocji przy grzechu:-)

tam znajdziemy się wszyscy smakując owoc miłości
wiecznej ...

Witak.
Podoba się przekaz wiersza i jest o czym rozmyślać, na
później
Pozdrawiam serdecznie.;)

Też życzę peelce spełnienia, a wiersz mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie :)

Zakazany owoc jednak kusi, ale wizja taka jasna, ze
warta spełnienia...
Miłych snów...

Optymistyczna wizja. Pozostaje życzyć autorce
spełnienia. Miłego wieczoru:)

Witaj :-)

Zajrzałem i nie żałuję!
Świetny wiersz :-)
I, oczywiście nieprzypadkowo, pojawia się tutaj Pan
Max P. :-) :-) Jeśli mam być szczery, to najpierw
przeczytałem co nieco Georga Gamowa, a potem
zainteresowałem się jednostkami Plancka :-) Ale
mniejsza...

Z największą przyjemnością przeczytałem Twój wiersz
:-) Po takich właśnie Wierszach, mam o czym dumać :-)

Pozdrawiam :-)

Dziękuję Renatko i również Cię pozdrawiam :-)

Z pasji rodzi się nowy, lepszy świat
i nasz własny mały raj na ziemi :)
Optymiści i pasjonaci - potrzebuję Was :) Ciekawie
piszesz. Pozdrawiam:)