po niej
przyjaciółce
mały obrazek mi pozostał
raptem ćwierć metra kwadratowego
kolorowej natury
przyprawionej tak jak lubisz
różowe winogrona
nie zamienią się w rodzynki
ale zawsze będą słodkie
jak życie anielskie
pod twardą żywicą
z papierosem przy herbacie
zagramy w kości
odpocznę
od nieustannych myśli
spod zamkniętych powiek
zawsze coś wycieknie
na zewnątrz
autor
esteban
Dodano: 2011-01-24 11:15:01
Ten wiersz przeczytano 668 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Piekny, głęboki wiersz. Wspominienie przyjaciela...
Zawiało Horacym;)
(Rozkład wersów)
Pozdrawiam;)